sobota, 20 września 2014

11.

Rozdział 11: Jesteśmy na dobrej drodze.

Wstałem, wykonałem wszystkie poranne czynności i ubrałem się w czarne spodnie i biały t-shirt z dekoltem w serek. Wyszedłem na korytarz i po schodach zszedłem na dół po czym od razu udałem do kuchni. Zastałem tam Anne robiącą stertę kanapek.
- Dzień dobry Anne.- powiedziałem.
- Hej słonko. Dobrze spałeś?- zapytała odkładając już chyba dziesiątą kanapkę na talerz, każda była inna.
- Tak, dziękuję a ty?- zapytałem i jak gdyby nigdy nic wziąłem jedna z talerzyka
- Też dobrze. Dziękuję. Chodź na taras tam zjemy śniadanie- powiedziała biorąc stertę kanapek i wychodząc, a ja podążyłem za nią. Przy stole na tarasie już siedział Andrew.
- Dzień dobry Andrew.- powiedziałem.
- Dobry chłopaku.- odpowiedział.
- Długo siędziałeś w nocy?- zapytała Anne nalewając nam kakao do kubków.
- Nie długo.- powiedziałem, po czym wszyscy zajęli się śniadaniem. Dzisiaj było naprawdę ciepło. Kiedy wszyscy skończyli jeść wziąłem swój talerzyk i kubek mówiąc wcześniej dziękuje i odniosłem do zlewu w kuchni. Już czwarty dzień szedłem do mojej księżniczki posiedzieć, porozmawiać z nią pomimo tego że nie odpowiadała czułem jakby tu była i patrzyła na z uśmiechem na ustach, gdy znalazłem się w jej pokoju zobaczyłem jakąś kobietę wyglądającą na około 50 lat.
- Kim pani jest?- zapytałem, a ona uniosła głowę z nad łóżka mojej królewny.
- Dzień dobry Justin, jestem pielęgniarką Julii, przyszłam sprawdzić jej czynności życiowe i muszę powiedzieć że idzie wam coraz lepiej. Powinna się niedługo obudzić.- powiedziała z uśmiechem co odwzajemniłem jeszcze większym uśmiechem. - a teraz przepraszam ale muszę ją umyć i przebrać, a nie sadzę że ten aniołek chciałby tego. - zachichotała a ja pokiwałem głowa i wyszedłem.
 Wziąłem swojego laptopa i z nim wyszedłem na ogród i usiadłem na huśtawce. Włączyłem go i na Skypie zadzwoniłem do Ryana.
- Yo bro - powiedziałęm gdy odebrał połączenie, było tam tak ciemno a tu dopiero początek dnia.
- Hej Jb, i jak tam?- zapytał- Nowa piosenka jest super tylko zbyt ckliwa jak dla mnie.- pokazał że ściera łzę.
- Haha, bardzo śmieszne. - powiedziałem sarkastycznie.
- A ty idioto już musiałeś się przyznać że się w niej zabujałeś.- powiedział.
- A ty nie?- zaśmiałem się co powtórzył. Rozmawialiśmy jeszcze pół godziny kiedy pielęgniarka podeszłą i powiedziała
- Julia jest już odświeżona, jej rodzice wyszli na chwilę na zakupy wiec dom chyba został pod twoja opieką. - zaśmiała się.
- Dziękuje za wszystko i do wiedzenia.- powiedziałem, a ona w drzwiach pomachała mi.
- Bieber nie podrywaj staruszki.- powiedział Butler, kiedy kobieta wyszła z domu,
-Zamknij się. - odpowiedziałem i z laptopem udałem się do pokoju Juliet. Teraz miała na sobie luźną białą bluzkę z napisem że umawia sie ze mną i czarne dresowe spodenki. Zaśmiałem się lekko na co Butler podniósł jedna brew, odwróciłęm laptopa i pokazałem na napis na bluzce dziewczyny.
- To nie fair.- zaśmiał się Butler
-Czemu?- zaśmiałem się
- Bo ona już się z tobą umawia, jestem na straconej pozycji.- zaśmiał się- Dobra gościu ja idę spać bo zaraz umrę, do usłyszenia.- powiedział, a ja mu pokazałem znaczek peace i uśmiechnąłem się do niego.
Kiedy się rozłączył zamknąłem laptopa i popatrzałem na moją księżniczkę. Nie mogę opisać tego uczucia szczęścia jakie mnie ogarnia w tej chwili. Wierzę że już niedługo będziemy mogli porozmawiać, poznać się bliżej. Nie minęło 5 minut kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi, wiec zeszedłem na dół by je otworzyć w drzwiach stała Nicole.
- Część Justin- powiedziała i pocałowała mnie w policzek.
- Hej - odpowiedziałem zdziwiony na jej przywitanie.
- Co u ciebie?- zapytała.
- Jestem szczęśliwy, bo pielęgniarka Julii powiedziała że już niedługo powinna się obudzić.- odpowiedziałem, a jej uśmiech stał się trochę jakby sztuczny.
- To świetnie.- odpowiedziała, a w drzwiach pojawili się państwo Nowak.- Dzień dobry państwu.- powiedziała.
- No hej Nicki.- powiedziała Anne, a Andrew zignorował koleżankę córki i poszedł zanieść zakupy do kuchni.- Powinnam pójść z nim. - powiedziała Anne i poszła w kierunku gdzie udał się Andrew.
- On zawsze mnie nie lubił, ale zawsze odpowiadał.- powiedziała załamana Nicki.- Tak samo Matiego.
- Kto to?- zapytałem, jak to jakiś chłopak który się podoba Julii? Nie pozwolę na to.


Hej kochani mam kilka spraw:
1. Jeżeli chcecie być informowani o nowych rozdziałach zapraszam do zakładki "Informowani".
2. Nie podpisujecie się, a ja mam wrażenie że kilka komentarzy dodaje ta sama osoba. To trochę nie fair. Podpisujcie się naprawdę.
3. Dziękuję mimo wszystko za to że jesteście. Wiem że nie jestem świetna z ortografii, ale się staram poprawić jak najwięcej ile znajdę.
4. Księżniczka się niedługo obudzi, tylko kilka rozdziałów nam pozostało. Potem już tylko miłość.
5. Nie wiem czy mogę to tu pisać, ale polecam strasznie filmy "Star Wars- Gwiezdne wojny". Z pierwszych 3 części sagi można tyle wywnioskować, tyle dobrych postaw życiowych i nawet nauczyć się dużo. Kocham ten film od dziecka i ję3eli go nie obejrzę co jakiś czas to nie wytrzymam. Film o bólu, cierpieniu, walce, ale i o przyjaźni i bezgranicznej miłości. Polecam.

Ask - Twitter - Instagram - Ocenialnia Jbff

13 komentarzy:

  1. ❤❤❤❤❤❤❤ /@anusia00123

    OdpowiedzUsuń
  2. bedziesz dodawac raz na ruski rok jesli bedziesz miala takie wymagania co do komentarzy:) rozdzial naprawde fajny,zycze weny pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest super i też uwielbiam gwiezdne wojny

    OdpowiedzUsuń
  4. NO JEJKU DODAJ JUZ!!!!!!!!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham to!!! ;*****

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepsze opowiadanie jakie czytam zeby tylko julia nie miala chlopaka

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny:-)
    Pierwszy raz czytam opowiadania o takiej fabule jest świetne!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny:-)
    Czekam na next:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyszedłem* zszedłem*

    OdpowiedzUsuń